Legionowo rozpoczęło rozbiór Jabłonny. Chcą lasy

Zagrabienie i bandytyzm – w taki sposób jabłonowscy samorządowcy określają pomysł przejęcia przez Legionowo blisko 900 hektarów lasów kosztem gm. Jabłonna. W środę radni z Legionowa przegłosowali uchwałę intencyjną w sprawie zmiany granic administracyjnych obu gmin. Specjalne oświadczenia wydała Rada Gminy Jabłonna oraz wójt.

– Przystępuje się do procedury zmiany granic Gminy Miejskiej Legionowo polegającej na włączeniu do terytorium Gminy Miejskiej Legionowo, części terenu sołectwa Józefów II z sąsiedniej Gminy Jabłonna – czytamy w projekcie uchwały, która w tym tygodniu została podjęta przez Radę Miasta Legionowo.

W uzasadnieniu do uchwały znajduje się, że:

– Legionowo jest miastem, Gminą Miejską o dużym stopniu urbanizacji. Przeprowadzona w latach 80-tych ubiegłego stulecia zmiana granic miasta Legionowa i włączenie w jego granice części terenu Gminy Jabłonna i terenu Gminy wówczas Skrzeszew, korzystnie wpłynęła na rozwój ekonomiczny, gospodarczy i demograficzny miasta Legionowa. Rozwój i wzrost obszaru miasta Legionowo jako stolicy Powiatu Legionowskiego, to również rozwój całego Powiatu. Obecnie proponowana zmiana granicy Gminy Miejskiej Legionowo poprzez przyłączenie części terenu sołectwa Józefów II z sąsiedniej Gminy Jabłonna, w większości terenu kompleksu leśnego, jest również znaczącym elementem dalszej strategii rozwoju Gminy Miejskiej Legionowo. Jest to naturalny skutek zachodzących na przestrzeni lat zmian. Intensywny rozwój Legionowa był podstawą wzrostu liczby mieszkańców, popytu na usługi publiczne i rynkowe, rozwoju infrastruktury technicznej i drogowej. W efekcie tego Legionowo osiągnęło wysoki poziom zaludnienia, zmniejszenie terenów do dalszej zabudowy i terenów biologicznie czynnych. Wciąż jednak miasto Legionowo jest ośrodkiem konkurencyjnym dla okolicznych podwarszawskich miejscowości, z uwagi na swoiste położenie i częściowe otoczenie lasami. Stąd też konieczny jest rozwój przestrzenny miasta. Proponowany do włączenia w granice Gminy Miejskiej Legionowo teren jest naturalnie z nią spójny. Gmina Legionowo nie zatraci swoich atrybutów miejskich, zwiększy się jej atrakcyjność. Wpłynie to korzystnie na uzyskanie równowagi w przestrzeni krajobrazu Gminy Miejskiej Legionowo – czytamy w uzasadnieniu do uchwały.

Tym samym legionowscy radni otworzyli Romanowi Smogorzewskiemu furtkę do rozpoczęcia procesu zmiany granic administracyjnych Legionowa kosztem gm. Jabłonna. Kolejnym krokiem będą konsultacje społeczne. Aby jednak doszło do zmiany granic, wymagana jest zgoda Rady Ministrów.

– Jestem mocno zaskoczony, tak jak i państwo, jeśli chodzi o tryb procedowania i informacji Miasta Legionowo. Nasza gmina ma charakter wiejski i większość terenów zajmują lasy. Obszar samych lasów to ponad 3,5 tys. ha, a uchwała dotyczy obszaru około 900 ha, czyli mówimy o zagrabieniu terenów zielonych i nie tylko gm. Jabłonna, na co oczywiście mojej zgody i jestem przekonany, że państwa też, nie ma – mówił na środowej sesji Rady Gminy Jabłonna wójt Jarosław Chodorski.

Teren, który chce przejąć Legionowo zamieszkuje 3 mieszkańców naszej gminy. Administracyjnie należy on do wsi Jabłonna, natomiast pod względem nazewnictwa określany jest jako obręb geodezyjny Józefów II.

– Dyskusja na ten temat została przeprowadzona podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Budżetowej i została zakończona wnioskiem, że jeszcze przed sesją pan wójt miał skontaktować się z panem prezydentem, aby nie był zaskoczony tym tematem, tylko żeby przeprowadził rozmowę z panem prezydentem i przekazał nam informacje jeszcze przed posiedzeniami obu rad. Mam nadzieję panie wójcie, że udało się skontaktować z panem prezydentem? – zapytał radny Adam Krzyżanowski.

Jak później okazało się, wójt nie wykonał telefonu do prezydenta Legionowa.

– Jest mi zwyczajnie po ludzki przykro, że wczoraj po naszej rozmowie, pan nie wykonał telefonu, nie podjął rękawicy i nie walczył jak lew o naszą gminę. Możliwe, że pana stanowcza reakcja spowodowałaby, że dziś prezydent zawnioskowałby o zdjęcie projektu uchwały z porządku obrad. To było naszą główną intencją, kiedy zobowiązaliśmy pana, żeby pana stanowcza i zdecydowana reakcja spowodowała zdjęcie tej uchwały – zauważył Witold Modzelewski, przewodniczący Rady Gminy.

Wójt Chodorski tłumaczył się, że nie będzie do kogokolwiek dzwonił po nocy i przewodniczący nie będzie mu mówił z kim ma rozmawiać, a z kim nie. J. Chodorski poinformował, że nie ma żadnego problemu i nie będzie zmiany granic.

– Czyli jest pan premierem RP i gwarantuje pan, że takiej zmiany granic nie będzie? Stoi pan ponad wszystkim w tym kraju? – zapytał wójta W. Modzelewski.

– Jak patrzę na zaangażowanie włodarza naszej gminy to jestem przerażony. Poddałem tyle słów krytyki pod kierunkiem pana Chodorskiego, że aż jest mi przykro. Panie wójcie, wielokrotnie w tej kadencji spotykaliśmy się na nadzwyczajnych sesjach totalnie bzdurnych i niepotrzebnych. W tym układzie, który zaistniał, nie zdziwiłbym się, gdyby zwołał pan natychmiast sesję nadzwyczajną. A pan nie dosyć, że tego nie zrobił, to jeszcze przy tym wszystkim lekceważy tę sprawę – ocenił radny Zenon Chojnacki.

W trakcie środkowej sesji Rady Gminy radni wydali stanowisko w sprawie próby dokonania zmiany granic administracyjnych Legionowa kosztem gm. Jabłonna.

– Naruszenie naszej terytorialności i suwerenności jest niewątpliwie incydentem, do którego nie chcielibyśmy, żeby doszło w naszej Gminie Jabłonna. Bo tutaj zapuściliśmy korzenie, bo wiemy ile uroku ma w sobie nasza gmina. Tutaj chcemy mieszkać zarówno my, jak i nasze dzieci, ponieważ z tym miejscem związaliśmy się na lata. Chcielibyśmy, żeby Gmina Jabłonna pozostało bez uszczerbku terytorialności. Kilka słów do Prezydenta Legionowa i całego samorządu Miasta Legionowo: Panie Prezydencie, bardzo szanujemy pana, że Legionowo zmieniło się przez ostatnie 15 lat, cieszymy się, że mieszkamy w jego sąsiedztwie i codziennie podziwiamy jak szybko się zmienia. Chcielibyśmy, żeby Legionowo nadal się zmieniało, ale nie kosztem Jabłonny, bo ta zmiana niekorzystnie wpłynie na relacje między naszymi mieszkańcami, a tego byśmy nie chcieli. Jabłonna potrzebuje Legionowa i Legionowo potrzebuje Jabłonny. Dlatego chcielibyśmy i życzylibyśmy sobie, żebyśmy wszyscy uszanowali swoją i sąsiadów suwerenność. To Pan, Panie Prezydencie najlepiej o tym wie, bo to Pan z całym samorządem walczył jak lew o zachowanie suwerenności Legionowa. Nie zmieniajmy tego i niech Państwo nie przechodzą na drugą stronę. Dzięki temu za tę obronę suwerenności w ostatnich miesiącach Legionowo i jej władze były na ustach całej Polski. Nie zmieniajmy tego obrazu. Tak jak wspólnie z Panem broniliśmy, żeby granice Powiatu Legionowskiego nie zostały przejęte przez Warszawę bez naszej zgody, tak i teraz będziemy bronili naszej suwerenności – napisali jabłonowscy radni.

Dziś swoje stanowisko opublikował również wójt Chodorski.

Stanowisko Wojta