Kłócą się o likwidację autobusu

Likwidacja linii dowozowej z Chotomowa do Legionowa Przystanek nadal budzi spore kontrowersje. Radni dopytują wójta, co zamierza zaproponować mieszkańcom w zamian, wójt twierdzi, że to radni wnioskowali o likwidację połączenia.

Już od kilku tygodni nie jeździ autobus, który dowoził mieszkańców z PKP Chotomów do PKP Legionowo Przystanek. Na środowej sesji radny Arkadiusz Syguła zapytał wójta, jak rozwiązał kłopotliwą kwestię linii dowozowej.

– Rozwiązałem autobus, już nie jeździ – zażartował wójt Jarosław Chodorski.

Dopiero, gdy radny zwrócił uwagę, że teraz mieszkańcy muszą przemieszczać się między stacjami na piechotę, wójt odpowiedział, że trwają prace nad wprowadzeniem dopłat do biletów.

– Na poprzedniej sesji zapisaliśmy 200.000 zł w budżecie konkretnie na świadczenie usług transportowych między PKP Chotomów, a PKP Legionowo Przystanek. Pan zlikwidował autobus. Czy uzyskał pan odpowiednią akceptację w budżecie gminy na zmniejszenie kwoty 200.000 zł do przykładowo 20.000 zł i przekazania reszty na inny cel? – dopytywał wójta Witold Modzelewski, przewodniczący Rady Gminy.

– Kwota jest zabezpieczona na komunikację w gm. Jabłonna – odpowiedział Jarosław Chodorski.

Przewodniczący rady powtórzył jednak, że pieniądze zostały zapisane na konkretny cel i zapytał, dlaczego nie została wprowadzona zmiana w budżecie, a pieniądze nie były przeniesione na przykład do rezerwy? Wtedy wójt przystąpił do ataku.

– Sam pan krzyczał, żeby zlikwidować autobus – podniósł głos.

– Z całym szacunkiem panie wójcie, ale ani razu na pana nie krzyknąłem – odpowiedział Witold Modzelewski.

– Odtworzę protokół wszystkim mieszkańcom, żeby wiedzieli, kto wnioskował za likwidacją autobusu – denerwował się wójt.

– Proszę bardzo – usłyszał w odpowiedzi.

Jabłonna Dla Mieszkańców