Już w kwietniu chcieli wywiesić białą flagę w sprawie przedszkola?

Urząd Gminy zamierzał wydłużyć termin rozbudowy Przedszkola Gminnego w Jabłonnie. Podczas sesji Rady Gminy zaproponowano, żeby na następny rok przenieść aż 750.000 złotych, czyli połowę kwoty zaplanowanej na realizację tej inwestycji. Przewodnicząca Rady Rodziców nie zostawiła suchej nitki na urzędnikach i radnych.

Na kwietniową sesję jabłonowski urząd zarządzany przez wójta Jarosława Chodorskiego przygotował projekt uchwały budżetowej, która zakładała zmniejszenie w tym roku planu wydatków inwestycyjnych na rozbudowę przedszkola w Jabłonnie. W uzasadnieniu poinformowano, że w związku z uzyskaniem pozwolenia na budowę w marcu oraz potrzebą weryfikacji projektu budowlanego, konieczne jest przesunięcie zakończenia inwestycji na następny rok. Tym samym zaproponowano radnym, aby przenieść połowę środków finansowych na 2017 rok.

– Nikt nie zdejmuje i nie ogranicza środków na to zadanie, ponieważ mamy w budżecie 1.500.000 zł na budowę przedszkola w Jabłonie. Mówimy o przeniesieniu części tych środków na 2017 rok w związku z procedurą przetargową, którą chcemy ogłosić – mówił wójt Chodorski.

J. Chodorski stwierdził, że urząd nie będzie w stanie zakończyć inwestycji do 31 grudnia. Podobne stanowisko przedstawiła Agnieszka Sobczak, naczelnik Wydziału Inwestycji, która zauważyła, że jeśli nawet prace budowlane zostaną zakończone w tym roku, to jest mało prawdopodobne, iż gmina także w 2016 roku będzie w stanie uzyskać odbiór budynku pozwalający na użytkowanie go.

– Kiedy będziemy realizować budżet, jeśli w kwietniu przenosimy pieniądze na 2017 rok? To samo było w poprzednim roku budżetowym – powiedział Włodzimierz Kowalik, wiceprzewodniczący Rady Gminy.

Na posiedzeniu pojawiła się Dorota Kobus, przewodnicząca Rady Rodziców przy Gminnym Przedszkolu w Jabłonnie. Zabrała ona głos w imieniu pozostałych rodziców oraz dyrektora tamtejszej placówki.

– Nie ukrywam, że postawa urzędu w tej chwili jest dla nas wysoce lekceważąca. Państwo lekceważycie pół roku naszej ciężkiej pracy, ponieważ wszystkie projekty były gotowe już w ubiegłym roku i gmina miała czas, żeby zapoznać się z nimi – mówiła D. Kobus.

Przedstawicielka rodziców zauważyła, że w tym roku do jabłonowskiego przedszkola nie przyjęto 120 dzieci. W kolejnych latach dzieci, którym trzeba będzie zapewnić miejsca będzie jeszcze więcej. Gmina zatem będzie musiała wykładać ogromne środki finansowe, które będą przekazywane prywatnym przedszkolom. Według informacji przedstawionych podczas posiedzeń miesięczna kwota za dziecko, która będzie przekazywana niepublicznemu przedszkolu, może wynieść nawet 1.000 zł. Urząd przekonywał, że będą to mniejsze środki finansowe.

– Chciałabym, żeby państwo przyszli do przedszkola i stanęli twarzą w twarz z rodzicami, których dzieci nie dostały się do przedszkola. Nikt nie pyta się tych rodziców, skąd mają mieć pieniądze na prywatne przedszkola, a nie jest to proste, jeśli ma się 2 czy 3 dzieci i trzeba zapłacić 3.000 zł za przedszkole. Proszę uszanować naszych obywateli, bo nie każdemu powodzi się dobrze. Są pieniądze, są możliwości, brakuje tylko chęci – mówiła przewodnicząca Rady Rodziców.

D. Kobus dziwiła się, że Urząd Gminy nie jest w stanie zrealizować inwestycji do końca roku.

– Proszę nie mówić, że 4 sal nie da się postawić od marca do grudnia, jeśli od października do listopada stawia się 30-piętrowe wieżowce. Proszę podjąć wyzwanie. W 2 miesiące można zapoznać się na pamięć z projektem, jeśli ktoś tego nie robi, to jest to czyste lenistwo. Na co dzień pracuję z projektami budowlanymi, przewalam ich 30-40 miesięcznie i jestem z tym sama. Przewijam wszystko od fundamentów po dachy odwrócone, dlatego proszę mi nie mówić, że tego nie da się zrobić – mieszkanka mówiła dalej.

– Wybierając państwa, postawiliśmy na to, że nasza gmina będzie rozwijać się. Przez 2 lata cofnęliśmy się o 10 lat. Boję się pomyśleć, co będzie przez następne 2 lata – dodała D. Kobus, która jednocześnie poprosiła, żeby samorządowcy nie szarpali się kosztem jabłonowskich dzieci.

W trakcie sesji radni przegłosowali wniosek W. Kowalika, w ramach którego nie zgodzili się na przesunięcie 750.000 zł na następny rok. Tym samym zobligowali wójta do wykonania inwestycji w tym roku.

– Wolą Rady Gminy jest zachowanie tych środków w budżecie i maksymalne zmobilizowanie Urzędu Gminy do wykonania tej inwestycji. Jeśli osoby nie czują się kompetentne do wykonania tego, powinny podać się do dymisji – stwierdził Witold Modzelewski, przewodniczący Rady Gminy.

Jabłonna Dla Mieszkańców