Jak wójt dba o publiczne pieniądze

Najpierw urząd utrudnia prasie zdobywanie informacji, następnie sąd nakazuje ich udostępnienie. Później ktoś musi sfinansować koszty sądowe. Wójt, mimo że miał zapłacić z prywatnych pieniędzy, sięga do kieszeni mieszkańców gm. Jabłonna. Tak się marnuje publiczne pieniądze.

W poprzednim tygodniu wójt Jarosław Chodorski zwrócił Danielowi Szablewskiemu, redaktorowi naczelnemu portalu „Jabłonna Dla Mieszkańców” koszty sądowe, które ten drugi poniósł w związku ze sprawami toczącymi się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Wspomniane sprawy dotyczyły – w skrócie –  informacji publicznych, o których udostępnienie występowała redakcja, a których przedstawić nie chciał Urząd Gminy.

Już w poprzednim roku apelowaliśmy do wójta, żeby koszty związane ze sprawami sądowymi, opłacał z prywatnych pieniędzy. Byliśmy przekonani, że to nie my będziemy musieli sięgać do kieszeni, a jednocześnie nie chcieliśmy, aby wyciągano rękę po środki publiczne, na które składają się mieszkańcy gm. Jabłonna. Jak okazało się, mieliśmy rację i zdecydowana większość spraw potoczyła się tak jak zakładaliśmy. Stratni nie byliśmy i co najważniejsze, uzyskaliśmy informacje, które chcieliśmy.

– WSA zobowiązał wójta również do pokrycia kosztów postępowania w wysokości 100 zł. Zostaną one zapłacone z prywatnych środków p. Jarosława Chodorskiego czy z publicznych? – zapytaliśmy w 2015 roku Urząd Gminy odnośnie do postanowienia wydanego podczas jednej ze spraw.

– Zostaną zapłacone z prywatnych pieniędzy – odpowiedziała gmina.

Po paru miesiącach okazało się, że Urząd Gminy przekazał nam nieprawdziwą informację. Koszty sądowe wspomnianej sprawy sądowej zostały opłacone nie z prywatnych pieniędzy J. Chodorskiego, a z publicznych środków gm. Jabłonna. Co więcej, także koszty innych spraw sfinansowano z pieniędzy pochodzących z podatków naszych mieszkańców.

gmina

– W czwartek, 6 października br. na rachunek bankowy redaktora naczelnego portalu „Jabłonna Dla Mieszkańców” wpłynęło 400 zł, co stanowi koszt spraw sądowych rozstrzygniętych na korzyść redaktora naczelnego, który był zobowiązany opłacić organ. Dlaczego wspomniane środki finansowe zostały wypłacone przez Urząd Gminy, a nie z Pana prywatnych środków? – zapytaliśmy wójta.

Niestety J. Chodorski nie ustosunkował się do powyższego pytania.

– Ubolewam nad tym, że od początku kadencji p. Chodorski utrudnia mediom dostęp do informacji, które powinny trafiać do mieszkańców. Wójt był informowany, że jest zobowiązany do udostępniania informacji publicznych, dlatego dziwię się, że dopuścił do sytuacji, w których o swoje racje trzeba było walczyć przed sądem. W końcu portal i tak uzyskał informacje, na których nam zależało. Mogło to się jednak odbyć na innych zasadach, ponieważ nie zależało nam, żeby wójt, urzędnicy czy jeszcze inne osoby ponosiły konsekwencje finansowe, tylko żeby przedstawili dane, do których udostępnienia są zobowiązani – mówi Daniel Szablewski, red. naczelny. – Dziwię się, że za niezrozumiałe decyzje władz gminy, muszą płacić mieszkańcy. Przecież 400 zł to nie jest duża kwota, więc wójt powinien ją opłacić z prywatnych pieniędzy. Tym bardziej, że w 2015 roku pojawiły się takie deklaracje w związku z jedną ze spraw – mówi Daniel Szablewski, red. naczelny.

W najbliższych tygodniach opiszemy kulisy spraw, które toczyły się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.

Jabłonna Dla Mieszkańców