Hucpa na sesji. Wójt ubliża radnym i wychodzi

– Sposób, w jaki państwo prowadzicie zarówno czy komisje czy sesje, uwłacza jakiejkolwiek godności i prowadzeniu obrad samorządu gm. Jabłonna. W związku z tym nie będziemy uczestniczyć w takich hucpach – mówił jeszcze przed wyjściem z sesji wójt Chodorski. Nawet obecność grupy dzieci, która przyglądała się posiedzeniu, nie powstrzymała wójta przed ubliżaniem radnym.

Dzisiejsza sesja Rady Gminy miała być wyjątkowa. Na posiedzenie zaproszono dzieci i młodzież z terenu gm. Jabłonna, które w ten sposób miały zapoznać się z pracą radnych i urzędników. Kiedy jednak poruszono temat budowy ścieżek rowerowych, młodzi goście poznali jabłonowski samorząd od tej złej strony, pełnej kłótni i wyzwisk.

– Temat jest państwu doskonale znany. Państwo zadawaliście wielokrotnie pytania na komisjach i sesjach. Na pytania były państwu udzielane odpowiedzi. Natomiast sposób, w jaki sposób państwo prowadzicie zarówno czy komisje czy sesje uwłacza jakiejkolwiek godności i prowadzeniu obrad samorządu gm. Jabłonna. W związku z tym nie będziemy uczestniczyć w takich hucpach – zaatakował radnych wójt Jarosław Chodorski.

– Bardzo proszę pana, żeby pan nam nie ubliżał – odpowiedział Włodzimierz Kowalik, wiceprzewodniczący rady.

Po chwili wójt opuścił salę obrad. Wyszła również Agnieszka Sobczak, sekretarz gminy, a już od początku sesji nieobecny był wicewójt Marcin Michalski. Żaden z urzędników nie był w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące budowy ścieżek rowerowych i brakującej kwoty blisko 7 mln zł na realizację tego zadania. Powód? Po wyjściu wójta nie było ani jednego urzędnika, który merytorycznie zajmował się tematem ścieżek rowerowych.

Witold Modzelewski, przewodniczący rady przeprosił dzieci, że musiały przyglądać się tak niemiłej sytuacji. Przewodniczący poprosił radnych o powstrzymanie się przed komentarzami.

Jabłonna Dla Mieszkańców