Aneta Mrozek: gdy pojawiły się głosy sprzeciwu mieszkańców, pan wójt wystąpił z oświadczeniem

– Mamy podnieść stawkę za odpady, kupować pojemniki od firmy i zgłaszać się o pomoc do GOPS-u. To jest dbanie o naszych mieszkańców? Tak mamy funkcjonować? Na dziś jest to skandaliczna decyzja pana wójta – mówiła podczas poniedziałkowej sesji radna Aneta Mrozek z Chotomowa. Wspomniana radna zagłosowała przeciwko podwyżce opłat za odbiór odpadów.

Podczas poniedziałkowej sesji Rada Gminy – na wniosek wójta Jarosława Chodorskiego – podniosła stawki za odbiór odpadów komunalnych. Od 1 lipca mieszkańcy gm. Jabłonna będą płacić po 30 zł miesięcznie od osoby za odbiór odpadów segregowanych (zamiast 20 zł) i po 60 za odbiór odpadów niesegregowanych (zamiast 40 zł).

Nie zmienia się zasad w trakcie gry

Przeciwko podniesieniu opłat zagłosowało pięciu radnych, w tym m.in. Aneta Mrozek.

– To nie jest ten czas i moment, żebyśmy podejmowali taką uchwałę. Mnóstwo osób traci pracę, nie ma żadnych dochodów, a ceny towarów idą w górę. Mieszkańcy prosili mnie, żebym zagłosowała absolutnie przeciwko podwyżkom (…). Stawkę za śmieci ustaliliśmy w zeszłym roku, więc wiedzieliśmy jaka ona jest. Tak samo podpisaliśmy umowę i też wiedzieliśmy jaka jest. Moim zdaniem nie zmienia się zasad w trakcie gry – powiedziała na wstępie Aneta Mrozek.

[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Wójt: nawet po wprowadzeniu wyższych opłat dopłacimy około 1 mln zł do wywozu śmieci

Wójt i radni zszokowani sprzeciwem mieszkańców?

Radna była zdziwiona, że wójt przedstawił na sesji Rady Gminy oświadczenie dotyczące podniesienia stawek za śmieci, po tym jak bardzo wielu mieszkańców oceniło negatywnie propozycję podwyżki. Gdy zaczęły pojawiać się głosy krytyki, także radni rozpoczęli zwoływanie dodatkowych, nieformalnych posiedzeń w sprawie śmieci.

– Drodzy państwo, wcześnie nie mieliście żadnych oporów i żadnych pytań na Komisji Rozwoju i Komisji Budżetowej. Dopiero jak pojawiły się tak liczne i tak konkretne głosy sprzeciwu, pan wójt występuje z oświadczeniem. Jestem w dużym szoku i jest to dla mnie krępujące, bo gdyby nie było głosów sprzeciwu, pewnie nie było też tego tłumaczenia – dodała Aneta Mrozek.

Radna kontynuowała: – Dodatkowo pan wójt mówi, żebyśmy zaczęli zgłaszać się do GOPS-u. A w GOPS-ie już jest większa liczba osób zmuszonych do pobierania zasiłków i oczekiwania na pomoc. Naprawdę uważacie państwo, że tam powinna ustawiać się kolejka aż do Warszawy do Modlińskiej? Z każdym dniem tych osób będzie więcej, bo sytuacja nas nie rozpieszcza i jest bardzo źle.

To jeszcze nie czas na podwyżkę

Zdaniem radnej Rada Gminy mogła wstrzymać się do końca roku, aż sytuacja związana z koronawirusem uspokoi się i dopiero wtedy zmienić stawki. – Dzisiaj jak firma chce zrezygnować, proszę bardzo, niech rezygnuje. Rozumiem, że umowa jest podpisana w ten sposób, że gdy firma zrezygnuje, to będzie płacić odszkodowanie za zerwanie umowy – oceniła radna.

Aneta Mrozek przypomniała, że jeszcze niedawno mieszkańcy musieli płacić za wykup pojemników na odpady i już to można było traktować w kategoriach podwyżki.

[CZYTAJ TAKŻE] Chciał podnieść opłatę za śmieci do 32 zł. “Ilu mamy niezadowolonych? 100? 200?”